Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Data publikacji: 05-05-2008 | Autor: | Jerzy Wysocki |
Zamawiający, będący jednostką samorządu terytorialnego, w lipcu otrzymał wiadomość, że za trzy miesiące zostanie mu przyznana dotacja. Warunkiem jej uzyskania była jednak realizacja zadania i wykorzystanie środków do 31 grudnia. Zamawiający miał więc niespełna pół roku, aby wyłonić wykonawcę, który zaprojektuje i wybuduje (przebuduje, zaadaptuje) szpital powiatowy, spełniający funkcje z zakresu leczenia psychiatrycznego. Od razu rozpoczął więc postępowanie. Najpierw w trybie przetargu nieograniczonego („zaprojektuj i wybuduj”). Nie wpłynęła tutaj jednak żadna oferta, dlatego też zamawiający na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 1 Pzp unieważnił postępowanie. Następnie na ten sam przedmiot zamówienia, na podstawie art. 62 ust. 1 pkt 1 Pzp, przeprowadził postępowanie w trybie negocjacji bez ogłoszenia. Wpłynęła jedna oferta, której cena była wyższa od kwoty, jaką zamawiający mógł przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Zamawiający ofertę odrzucił i unieważnił postępowanie na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 4 Pzp. W końcu na ten sam przedmiot przeprowadził postępowanie w trybie zamówienia z wolnej ręki zgodnie z art. 67 ust. 1 pkt 4 Pzp i 3 września 2007 roku podpisał umowę z wykonawcą (przed podpisaniem umowy o dofinansowanie). Czy zamawiający mógł udzielić zamówienia w trybie zamówienia z wolnej ręki na podstawie art. 67 ust. 1 pkt 4 Pzp i czy umowa ta jest ważna?
Z przykrością muszę stwierdzić, że w opisanej powyżej procedurze popełniono kilka błędów, które mogą skutkować stwierdzeniem, że podpisana umowa jest nieważna. Piszę, iż stwierdzam to z przykrością, gdyż bardzo często wszelkiego rodzaju dotacje docierają do zamawiającego tak późno, iż wystarczy drobne przedłużenie procedury udzielania zamówienia – niezawinione nawet przez zamawiającego – i zachodzi ryzyko utraty środków. Wtedy też zamawiający, aby nie stracić dofinansowania, próbują „ratować” postępowanie. Nie uzasadnia to jednak w żaden sposób naruszenia prawa.
Pełna treść artykułu jest dostępna w papierowym wydaniu pisma.
All rights reserved © 2019 Presscom / Miesięcznik Przetargi Publiczne