Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Data publikacji: 01-08-2011 | Autor: | Halina Olszowska |
W przypadku, którym się dzisiaj zajmę, tytuł opracowania nie odnosił się do wartości zamówienia, co miało duże znaczenie dla rozwoju wypadków.
Zawarta w opracowaniu opinia eksperta, chociaż sama w sobie zasadna, była nieco kontrowersyjna, bowiem ekspert namawiał czytelnika, aby ten, dokonując zamówienia o wartości do 14 tys. euro, wybierał ofertę najkorzystniejszą, uwzględniając także te oferty, które wpłynęły po wyznaczonym terminie ich składania.
Wiadomo, że człowiek od zamówień nigdy nie miał i nie ma zbyt wiele czasu na samokształcenie i czytanie wszystkich porad i komentarzy, dlatego właśnie poprzestaje często tylko na czytaniu tytułów i zaznaczonych tłustą czcionką fragmentów tekstu, wywodząc z nich nie do końca słuszne wnioski.
Pewien zamawiający prowadził przetarg nieograniczony dotyczący zamówienia o wartości równej 14 tys. euro. Przypomnę tu, że art. 4 pkt 8 pzp wyłącza obowiązek jej stosowania w przypadku zamówień, których wartość nie przekracza 14 tys. euro, a więc także gdy wartość ta (prawidłowo ustalona) jest równa 14 tys. euro.
Postępowanie ogłoszono jednak w Biuletynie Zamówień Publicznych oraz na stronie internetowej, zgodnie z procedurą znamienną dla zamówień o wartości powyżej 14 tys. euro. Nie jest to naganne, pod warunkiem że zarówno zamawiający, jak i wykonawca mają na ten temat wiedzę. Tutaj wykonawcy takiej wiedzy nie posiadali, a po zapoznaniu się z ogłoszeniem zamieszczonym w BZP mieli prawo sądzić, iż zamawiający ogłosił postępowanie o wartości powyżej 14 tys. euro, a więc dotyczy go procedura ustawowa znamienna dla tej wartości.
Pełna treść artykułu jest dostępna w papierowym wydaniu pisma.
All rights reserved © 2019 Presscom / Miesięcznik Przetargi Publiczne